sobota, 17 kwietnia 2010

Wakacyjne plany.

Ten rok będzie owocował w moim życiu o coraz to nowsze i ciekawsze doświadczenia..
A zatem czekają mnie co najmniej trzy podróże. Ogromnie cieszę się z tej perspektywy, zawsze jestem ciekawa i otwarta na nowości..

Więc,  10 maja wyjeżdżam do Francji. Jest to druga cześć mojej wymiany polsko-francuskiej. We Francji jeszcze nie byłam, więc jestem strasznie podekscytowana.
Dokładnie to jedziemy do Joué-lès-Tours . Będziemy zwiedzać pobliskie miasta, zamki nad Loarą a w ostatnim dniu pojedziemy do Paryża. Są też bodajże 3 lub 2 dni wolnego czasu z rodziną twojego korespondenta. Słyszałam, że nie którzy w poprzednim roku mieli szansę pojechać z rodziną nad ocean, a to nie jest wycieczka na jeden dzień. No cóż wszystko zależy od rodziny goszczącej. Nie znam dokładnego planu wycieczki, bo jeszcze go nie ustalili, jak będzie to wam podam.
(Ale najbardziej jestem przerażona świadomością spędzenia 24 godzin w autobusie)

Poniżej wstawiam mapkę ze szkołą z którą jest prowadzona wymiana. 


Wyświetl większą mapę

Jeśli chodzi o Francję to na razie tyle. Jeśli ktoś ma jakieś szczególne zapytanie to proszę pytać :)


Na wakacje mam zaplanowane dwa wyjazdy, z czego tylko jeden jest pewny. Dobra, ale najpierw przedstawię pierwszy w kolejności wyjazd (ten jeszcze nie pewny).
A mianowicie jest to obóz językowy w Anglii. Do Anglii już marzę jechać od dłuższego czasu i wcale nie przeszkadza mi ta nie do końca piękna i gorąca pogoda, bo mnie nie kręci tygodniowe wylegiwanie się na plaży, mówię o tym  bo spotkałam się z takimi zdaniami.
A jeśli chodzi o język to chciałabym się rzeczywiści go poduczyć. Ok no to możecie znaleźć tą ofertę, a może ktoś już na takim czymś był? Jeśli tak to proszę o wszelkie opinie.


W sierpniu jadę na 3 tygodniowy kurs języka niemieckiego do Austrii, a dokładnie do Wiednia. TUTAJ jest strona uniwersytetu organizującego te kursy. Powiem szczerze, tego wyjazdu boję się najbardziej, bo moja znajomość niemieckiego jest nikła, jest tam podzielenie na grupy ale znowu nie chce trafić do takiej w której będziemy dopiero poznawać kolory czy cyferki. Nie wiem, może moje obawy są bez pod stawne....

To zdjęcie zostało zrobione pod koniec wakacji 2 lata temu. Wiedeń.

Nie mam  żadnych nowych zdjęć ponieważ aktualnie nie posiadam aparatu, wzięła go moja mama. Jak go odzyskam to (może) zaskoczę was naprawdę ciekawymi zdjęciami.

3 komentarze:

  1. Zapowiada Ci się bardzo ciekawy czas :) Najbardziej zazdroszczę oczywiście Francji (wtedy ja będę męczyć się naturalnie-maturalnie ;/ ot to- "sprawiedliwość").

    Aaa, i dodaję do ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę Ci tej Francji! U nas w szkole rzadko organizowane są wymiany itp., a za bardzo nie lubię zorganizowanych wycieczek, żeby jechać na obóz językowy. Anglia jest super, mnie też nie kręci wylegiwanie się na plaży, dlatego moim największym marzeniem jest zobaczenie Skandynawii ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje zdjęcia są małe, dlatego, że lubię minimalizm i w mojej rozdzielczości dobrze to wygląda na blogu ;) Jeśli jednak, u kogoś wygląda gorzej, to po to jest opcja powiększania ;)

    (żeby nie było, w mojej wypowiedzi nie ma cienia skarkazmu/złośliwości)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń