A więc zaprezentuję teraz co dostałam na święta:)
^ Buty od Mamy.
^ Te też. - H&M z wyprzedaży za 5 €. :)
^ Dwie książki, które dostałam na Mikołaja, więc w sumie to nie wiem tak naprawdę od kogo. Ale pierwsza to czuje, że od Taty, bo to on najbardziej mnie pilnuje w nowej diecie, którą sobie wymyśliłam. W tej książce są naprawdę fajne przepisy, które urozmaicają mój jadłospis składający się z normalnych jaj, ryb i placków z otrębów.
A druga książka też fajna, tylko nie miałam jeszcze za bardzo czasu tak naprawdę z niej skorzystać. :(
A druga książka też fajna, tylko nie miałam jeszcze za bardzo czasu tak naprawdę z niej skorzystać. :(
^ Bardzo ładne perfumy. Zapach jest bardzo ładny tak samo jak i cały ich zewnętrzny wygląd. A nawet pudełko. <3
^ Dostałam jeszcze kartę prezentową do empiku z czego się bardzo cieszę, gdyż jest on jednym z miejsc w których mogłabym 'zamieszkać' i ani trochę by mi się nie nudziło. :) Jeszcze nie wykorzystana, ale mam już pewien pomysł na nią :)
A tak spędziłam wczorajszy wieczór. :)
A tak spędziłam wczorajszy wieczór. :)
Ale mam krzywe palce :D
Kto wie co to za książka?
Kto wie co to za książka?
Później włączyłam sobie film. Bardzo ładny. (bo 'fajny' tu nie pasuje.)
I wieczorna kolacja. Jogurt z płatkami otrębowymi. Dobre :) i proszę się nie sugerować tym, że wyglądają jak karma dla świnki morskiej :D
Później jeszcze rozmawiałam z koleżanką do 1.30 w nocy na skypie i poszłam spać. :) stwierdziłyśmy, że kiedyś musimy sobie zrobić maraton "Zbuntowanego anioła" (serial dzieciństwa :D)
A na koniec piosenka:
Z której to pochodzi cytat w nagłówku.
Później jeszcze rozmawiałam z koleżanką do 1.30 w nocy na skypie i poszłam spać. :) stwierdziłyśmy, że kiedyś musimy sobie zrobić maraton "Zbuntowanego anioła" (serial dzieciństwa :D)
A na koniec piosenka:
Z której to pochodzi cytat w nagłówku.